środa, 12 września 2012

Ranking : Bibułki matujące


W łapki wpadły mi bibułki różnych firm . Jako posiadaczka cery tłustej, regularnie je stosowałam i poddawałam różnym próbą :p A tak wygląda moja opinia :






Beauty Formulas - Bibułki matujące: wykonane są z naturalnej masycelulozowej zawierającej len dający twojej skórze uczucie miękkości iświeżości. Len zapobiega rozwojowi bakterii, dodatek talku powoduje, że nowebibułki jeszcze skuteczniej wchłaniają nadmiar wilgoci, nie powodują uczuleń.

Kompletnie nie dla mnie . Wcalenie są tanie bo ceny zaczynają się od 13 zł ,a taką kwotę wydaje na inne lepszebibułki. Mają formę papierka której nie cierpię. Urywają się przy naciąganiu,szeleszczą, są nie wygodne w użyciu. Zbierają niezauważalną dla mnie ilośćsebum. Plus za to, że są ogólnodostępne .W moim rankingu są na ostatnim miejscu

Cena: ok. 13 zł/50 sztuk

PerfectaCera Mieszana - Bibułki matujące-przeznaczone do specjalnej pielęgnacji cery mieszanej i tłustej dla osób wkażdym wieku. Bibułki wchłaniają nadmiar sebum bez naruszania makijażu ilikwidują nieestetyczne błyszczenie skóry, zapewniając świeży i idealnie matowywygląd w ciągu dnia. Wygodne i praktyczne zamykane opakowanie z łańcuszkiempozwala na dozowanie dowolnej długości bibułek.

Plus za naprawdę fajne i solidneopakowanie w formie breloka. Rolka z bibułką znajdują się w estetycznym itrwałym plastikowym opakowaniu. Całość jest zgrabna i mała i świetnie sprawdzisię w torebce. Fajnie ,że nie trzeba tracić czasu na próby wydostania jednejbibułki z opakowania , bo w tym wypadku rozwijamy pożądaną długość i urywamy.Tu zaczynają się schody. Jeśli nie ma się wprawy zamiast równo urwać bibułkę,można ją po prostu potargać . Ale to kwestia wprawy. Forma również papierkowa,ale trochę mniej denerwująca .Zbiera sebum , ale bez spektakularnych wyników .Twarz mi się dalej świeciła ,ale mniej . Cena jest dla mnie wygórowana . Nieco lepsze od wyżej opisanych ,ale nie natyle dobre bym jeszcze kiedyś je kupiła.


Cena: ok. 16 zł/5m

INGLOT - Chusteczki matujące usuwają nadmiar sebum bez naruszaniamakijażu. Po ich użyciu cera się nie błyszczy ani nie jest konieczneprzyprószenie twarzy pudrem. Rozmiar 8,5 x 5,5 cm.

Najwygodniejsze w wyciąganiu iprzynoszące najlepsze rezultaty, ale po kolei :)
Jako jedyne z całej trójki niewymagają żadnej ingerencji z naszejstrony w wyciąganie pojedynczej bibułki. Nie musimy się bać ,że podczaswyciągania niechcący złapiemy za 5 bibułek, ani martwić się tym ,że za dużykawałek wyciągnęłyśmy z rolki i nie ma co zrobić z resztą. INGLOT na ruchomejstronie opakowania ma po prostu taśmę klejącą .Jest ona na tyle mocna byprzykleić do siebie jedną bibułkę dzięki czemu po otwarciu opakowania mamy jąpodaną na tacy, a jednocześnie na tyle delikatna, żeby nie uszkodzić produktu. Rezultatysą powalające. Naprawdę matowi i to wyraźnie ,a zobaczyć to możemy nie tylko wlusterku ale też na samej bibułce. Zebrane sebum powoduje ,że chusteczka robisię przezroczysta. Widzimy więc ile łoju zostało zebranego oraz w którymmiejscu bibułka była używana. Unikniemy w ten sposób przykładania do twarzytego samego kawałka bibułki. Cena też jest fajna .W prawdzie regularna cena took 19 zł ale jeśli kupimy cokolwiek z INGLOTA to te bibułki możemy nabyć za półceny .
Reasumując Inglot to mój nr. 1wśród bibułek matujących.

Cena: ok. 9-20 zł /50 szt.

Na koniec mały test . Trzy bibułki różnych firm kontra jeden krem NIVEA.Efekty mówią same za siebie .








Wybór bibułek zostawiam wam. :)

3 komentarze:

  1. Nigdy nie używałam takich bibułek, jakoś ciężko było mi się do nich przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam kiedyś bibułki z Essence i były fajne. Te z Perfecty fajnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z essence jeszcze nigdy nie miałam ,ale może kiedyś ... :)

      Usuń


Każdy komentarz jest dla mnie ogromną nagrodą i wyróżnieniem dlatego z góry za niego dziękuję i zachęcam do częstych odwiedzin i komentowania :)

Zajrzyj TU :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...