Poszłam do rossmanna z myślą zakupu chusteczek nawilżanych które są aktualnie w promocji, ale niestety już ich nie było ;(
Mam kawałek do drogerii więc z pustymi rękami wyjść nie mogłam.Nie było nic ciekawego więc skusiłam się jedynie na chusteczki do demakijażu z alterry i na krem do rozjaśniania włosów.
Recenzje kremu zrobię na pewno bo jestem ciekawa jak działa .Dotychczas miałam do czynienia z rozjaśniaczami które trzeba było rozrabiać ,bo miały formę proszku . Z góry mówię ,że nie jestem blondynką :) wręcz przeciwnie , mam włosy ciemno brązowe ,a rozjaśniacz potrzebny mi na pasemka które potem przefarbuje na rudo . taaaa , aż się boję efektów , bo przy mojej długości włosów , ciężko samemu wykonywać takie zabiegi. Nie uprzedzajmy jednak faktów, zobaczymy co z tego będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ogromną nagrodą i wyróżnieniem dlatego z góry za niego dziękuję i zachęcam do częstych odwiedzin i komentowania :)